Jakie przyprawy dodać do tradycyjnej fasolki po bretońsku? - przepis idealny

Co fasolka po bretońsku ma wspólnego z Polakami, Francuzami i Brytyjczykami? Pochodzi z francuskiej Bretanii, należy do klasycznego zestawu śniadaniowego Wielkie Brytanii i jest jednym z ulubionych dań Polaków. Ten międzynarodowy status potrawy wart jest bliższego poznania, a na pewno spróbowania. Jakie przyprawy do fasolki po bretońsku sprawiają, że pokochały ją co najmniej dwa narody, a trzeci tworzy niezliczone wariacje?
Polacy kochają fasolkę po bretońsku
Fasolka po bretońsku to proste, aromatyczne danie, nawet wtedy, gdy nie korzysta się z gotowych, puszkowanych wersji, ale całe danie przygotowuje samodzielnie. Fasola jest trzecim po soi i grochu źródłem białka i posiada go więcej niż mięso, chociaż ten rodzaj białka jest z kolei mniej wartościowy niż białko zwierzęce z uwagi na braki w grupie aminokwasów. Niemniej fasola jest przebogatym źródłem witamin z grupy B, a przede wszystkim niezwykle ważnej dla nas witaminy B1 czyli tiaminy, która działa nasz organizm przeciwdepresyjnie, poprawia pracę mózgu i usprawnia logikę myślenia.
I to te cudowne właściwości sprawiły zapewne, że Brytyjczycy włączyli fasolkę do swojego pierwszego posiłku każdego dnia, co z kolei dla nas Polaków, również miłośników tego dania, wydaje się być ekstremalną zachcianką.
A może to zioła do fasolki po bretońsku działają tak na nasze zmysły?
Próbując znaleźć odpowiedź na pytanie o przyczynę popularności tej potrawy warto zweryfikować przyprawy do fasolki po bretońsku. Może właśnie tam, w ziołach, narodziło się zamiłowanie do tego aromatycznego dania? Zatem jakie przyprawy do fasolki po bretońsku muszą znaleźć się w potrawie?
Idealna przyprawa do fasolki po bretońsku to:
- ziele angielskie, kilka ziaren
- liście laurowe, kilka listków
- majeranek, co najmniej duża łyżka
- papryka wędzona słodka
- cząber na wzdęcia
- sól, pieprz
i opcjonalnie:
- bazylia, kilka listków
- papryczka chilli, nada ostrości
- pieprz cayenne, nada ostrości i aromatu
Jak przygotować fasolkę po bretońsku?
- Największą trudność tego dania i opór, co tu dużo mówić, sprawia przygotowanie samej fasoli, a właściwie pierwszy etap jej obróbki, czyli moczenie. To smaczne danie trzeba bowiem zaplanować wcześniej, nie można wyjąć po prostu fasoli z szafki i przystąpić do gotowania.
- Suchą fasolę, najlepiej fasolę Jaś, należy zalać zimną wodą, powyżej poziomu ziaren, tak by fasola w trakcie moczenia mogła chłonąć nadmiar wody, i odstawić ją na co najmniej 12 godzin lub całą noc. Nie dłużej jednak, ponieważ w wodzie mogłyby rozpocząć się procesy gnilne. Po tym czasie fasolkę należy wypłukać pod zimną wodą.
- Niektórzy miłośnicy tego dania już na etapie moczenia dodają do fasoli sody, by ograniczyć wzdymające skutki dania, ale można również dodać do gotowania cząber.
- Po przepłukaniu wrzucamy fasolę do garnka, zalewamy wodą i dodajemy klasyczne przyprawy. Jakie przyprawy do fasolki po bretońsku muszą się tu znaleźć? To przede wszystkim liście laurowe, ziele angielskie, sól oraz cząber. Fasola z przyprawami musi gotować się pod przykryciem, na małym ogniu, ok. 90 minut, aż będzie idealnie miękka. Czas gotowania może być krótszy bądź dłuższy, trzeba próbować.
- Gdy fasola się gotuje na ogniu, w tym czasie kroimy cebulę w kosteczkę, obieramy czosnek i przeciskamy go przez praskę. Czarny czosnek można też pokroić w cieniutkie plasterki lub nie dodawać go wcale. Na patelnię wrzucamy drobno pokrojony boczek, który smażymy powoli, tak by tłuszcz się wytopił a boczek zrumienił. Kiełbasę kroimy w plasterki i wrzucamy do boczku na patelnię. Smażymy tak długo, aż kiełbasa się zrumieni. Dodajemy do niej cebulkę i czosnek, smażymy.
- Do ugotowanej, gorącej i miękkiej fasoli dodajemy zawartość patelni i wszystko starannie mieszamy. Następnie dodajemy odrobinę cukru i pozostałe zioła do fasolki po bretońsku: majeranek, wędzoną paprykę oraz koncentrat pomidorowy i passatę pomidorową. Całość mieszamy i gotujemy przez kilka minut, już bez przykrycia, mieszając.
- Jeżeli po ugotowaniu wydaje nam się, że nasza fasolka po bretońsku jest za rzadka, można zagęścić ją odrobiną mąki.
Na koniec wykładamy naszą potrawę na talerz i zjadamy z grzankami czy smaczną bułką paryską.
Smacznego!